Stowarzyszenie AMAZONKI : Warszawa 02-781, ul. Roentgena 5
Nr. Konta: PKO BP V/O. W -wa 83102010550000940200166280

2012-09-26

"Piękna i Bestia" - polska premiera


„Piękne i bestia” (Beauty and the Breast) to debiutancki film dokumentalny Liliany Komorowskiej
(Głąbczyńskiej). Jest on zbiorowym portretem dziewięciu kobiet, które próbują wygrać walkę z rakiem piersi.
Przedstawia specyficzny obraz tej strasznej choroby poprzez prawdziwe, wzruszające losy bohaterek, które
walczą o przeżycie z zaskakującą dozą siły i humoru, mieszając często śmiech i łzy.

Film dokumentalny, „Piękne i bestia”, rozpoczyna się historią kilku pacjentek, których początkowe objawy raka są
lekceważone. Kobiety, zagubione w nieczułym i sterylnym świecie lekarskim, są przerażone i bezradne.
W dotarciu do prawdy pomagają im czasem lęk, upór i kobieca intuicja.
batb_poster_full_01_polski__maly.jpg

Film pokazuje jak zaakceptować porażającą diagnozę, zwracając jednocześnie uwagę na komplikacje
poszczególnych stadiów raka, nieodwracalne decyzje leczenia i życie z ich konsekwencjami. Mikroświat pacjentek
jest rozdzielony na przeróżne doświadczenia, ale ogniwem łączącym jest chęć przeżycia. W każdej odmianie raka
piersi stosuje się inne metody leczenia i terapii, próbując tym samym zahamować chorobę do całkowitego jej
zaleczenia. Doświadczenia i emocje z nimi związane odmieniają osobowość bohaterek filmu, które doznają
przemiany. Niosą brzemię choroby z godnością ukazując na ekranie swoje zranione wnętrza. Niezależnie od ich
statusu socjalnego, wyglądu czy wieku, są w stanie doszukać się prawdy o sobie samych, zastąpić ogólnie przyjęte
kanony kobiecego piękna i z ekshibicjonistyczną szczerością zaakceptować swoje okaleczone ciała.

„Piękne i bestia” jest nie tylko przekazem woli ludzkiego przetrwania, lecz również potwierdzeniem, że nawet
w obliczu cierpienia, w tym krzywym zwierciadle choroby, można osiągnąć ponadczasową mądrość.
4 września 2012 roku film "Piękne i bestia" otrzymał Nagrodę Publiczności dla Najlepszego Filmu
Dokumentalnego na 36. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Montrealu.

Jestem niezmiernie szczęśliwa z otrzymania tej nagrody, zwłaszcza, że przyznała ją publiczność. Rozmawiałam
z kilkoma bohaterkami filmu, i powiedziały mi, że bardzo się cieszą z tego wyróżnienia dla filmu, bo jest to dowód
wielkiej solidarności ludzkiej w ich walce z chorobą. Serdecznie dziękuję Bernardowi Poulin, bez którego film
nigdy by nie powstał. Jako prezes firmy Groupe SM był nie tylko sponsorem i producentem, ale również udzielał
mi wsparcia duchowego na każdym etapie filmu. - powiedziała reżyserka odbierając nagrodę.